Michał Wojtas, doradca podatkowy, wspólnik w kancelarii EOL, w artykule Aleksandry Tarki "Test przedsiębiorcy: polowanie na firmy źle się skończy" (Rzeczpospolita 12.05.2019 r.) wskazuje na konsekwencje weryfikowania jednoosobowych działalności gospodarczych.

W ustawie o PIT wpisane są warunki pozwalające wyłączyć wykonywane czynności z działalności gospodarczej. Deklaracja egzekwowania przez rząd obowiązującego prawa może budzić stres i generuje istotne ryzyko dla wielu firm. Trudno oszacować, jaki może to mieć skutek dla gospodarki.

Patrząc z punktu widzenia jednoosobowego przedsiębiorcy, prowadzenie działalności zaczyna coraz bardziej przypominać sport ekstremalny. W naszej ocenie to niebywałe podcinanie polskim przedsiębiorcom skrzydeł – zamiast na rozwijaniu działalności będą skupiać się na jej obronie. Konsekwencje tego długofalowo poniesie rynek np. spadek PKB, a krótkofalowo obie strony umowy – zamawiający usługi i dotychczasowi jednoosobowi przedsiębiorcy. Nie ma złudzeń, że na przekwalifikowaniu działalności w etat wygra jedynie fiskus. Osoba, której zakwestionuje się prowadzoną działalność, będzie miała wystawione puste faktury i zaległości w ZUS, a odbiorca usług – zakwestionowane koszty i VAT oraz także zaległości w ZUS oraz zarzuty niewykonywania funkcji płatnika.

 więcej na stronie:

 https://www.rp.pl/Firma/305129936-Test-przedsiebiorcy-polowanie-na-firmy-zle-sie-skonczy.html